Od dawna jestem już w studiu. Dzisiaj przedstawiamy nasze piosenki. W dalszym ciągu nie wiem dlaczego aż tak Angie przypomina mamę może były rodziną czy coś muszę porozmawiać o tym z tatą jak wrócę. Najpierw mieliśmy lekcję tańca to moja pierwsza bo nauczyciel był na jakimś wyjeździe z uczniami. Z tego co mówiły mi o nim dziewczyny to jest strasznie wredny i wymagający. Wszyscy byli już w sali ja stałam i gadałam z dziewczynami gdy do klasy wszedł nauczyciel. Rzeczywiście był wredny nawet z wyglądu.
-Witam wszystkich nowych uczniów mam nadzieję że ocenie was dobrze na egzaminach i mnie nie zawiedzie jestem Gregorio. A teraz proszę się ustawić. I powtarzać moje kroki.
Ta lekcja na szczęście szybko minęła nie sądziłam że będzie aż tak śle. Na przerwie poszłam z dziewczynami do Resto naszej ulubionej knajpy. Gadałyśmy o tym jaka ta lekcja była beznadziejna.
-Macie gotowe piosenki na lekcję śpiewu dzisiaj zaliczenie?
-Ja i Braco mam już wszystko gotowe a ty z Leonem?
-Tak my też. A wy Camila?
-Nasza piosenka będzie najgorsza-powiedziała smutna Cami
-Dlaczego tak myślisz?
-Nie wiem po prostu od czasu kiedy nie jesteśmy już parą z Broduey dziwnie mi się z nim pracuje. Nie możemy się dogadać.
-Wszystko będzie dobrze Camila na pewno zaliczycie. A teraz już choćby bo się spóźnimy na lekcję.-powiedziałam i poszłyśmy do studia.
Najpierw wystąpiła Francesca z Braco byli świetni. Następnie byli Ludmiła z Maxim podobało mi
się jak połączyli rap z popem. Mimo słów Cmili im też całkiem dobrze poszło. Wreszcie przyszła nasza kolej. Stanęła razem z Leonem za keyboardem i zaczęliśmy śpiewać. To było cudowne zawsze jest kiedy z nim śpiewam. Cały czas patrzyłam Leonowi w oczy były takie boskie jego wzrok sprawiał że pragnęłam go pocałować. Gdy skończyliśmy śpiewać każdy bił nam brawa a Angie powiedziała że nasza piosenka była najlepsza. Po lekcjach poszłam z Leonem do parku. Skierowaliśmy jak zawsze gdy nagle zobaczyliśmy wesołe miasteczko i postanowiliśmy do niego pójść. Na wszystkim było super tak dawno nie byłam w wesołym miasteczku że zapomniałam jak to jest ale i tak najlepsze były gokarty. Po wspaniałej zabawie usiedliśmy na ławce.
- Dziękuje ci.
-Za co tym razem?-spytał uśmiechnięty
-Za to że jesteś i sprawiasz że się uśmiecham.- w tym momencie zbliżyliśmy się do siebie żeby się pocałować. To był delikatny pocałunek a zarazem taki namiętny.
-Kocham cię.-powiedziałam gdy się od siebie oderwaliśmy.
-Ja też cię kocham.
Po kolejnym krótkim spacerze Leon odprowadził mnie do domu. Pocałowałam Leona w policzek i się pożegnała po czym weszłam do domu i od razu poszłam do siebie. Zapisałam wszystko w pamiętniku miałam już się kłaść spać gdy dostałam sms od Leona.
L:Dobranoc.
Uśmiechnęłam się do telefonu i poszłam spać.
Następnego dnia po południu.
Jest sobota więc tata nie powinien być bardzo zajęty chcę z nim porozmawiać o mamie.
Gdy zeszłam na dół akurat był w salonie więc postanowiłam skorzystać z okazji i z nim porozmawiać.
-Hej tato. Chciała bym z tobą porozmawiać o mamie.
-Cześć córeczko też chciałem o niej z tobą porozmawiać.
-Czy mama miała siostrę?
-Tak młodszą jest na paru zdjęciach ale nie odzywała się do nas po śmierci twojej mamy strasznie to przeżyła.
-A jak ma na imię?
-Angie jeśli dobrze pamiętam. A czemu pytasz?
-Nauczycielka śpiewu w studio ma tak na imię i jest bardzo podobna do mamy.
-Myślałem że się przeprowadziła do Hiszpanii.-wymamrotał pod nosem tata.
-Przepraszam cię ale mam jeszcze parę spraw do załatwienia porozmawiamy kiedy indziej.
Po tych słowach poszłam na górę zapisać w pamiętniku wszystko co mi powiedział tata. Tak
przypuszczałam że jest siostrą mamy.
German
Strasznie się zdziwiłem kiedy Viola mi powiedziała że Angie to jej nauczycielka. Nie wiedziałem że wróciła muszę się z nią jakoś skontaktować ale najlepiej kiedy Violetta nie będzie miała zajęć. Nie chce jej niczym martwić a zwłaszcza nie teraz.
Violetta
Tatę bardzo zdziwiło to jak powiedziałam oo Angie czy on przede mną coś ukrywa? No cóż nie będę sobie tym zawracać zarazie głowy. Nagle dostałam sms od Leona.
L:Mam dla ciebie niespodziankę. Nie odpisuj po prostu na mnie czekaj będę po ciebie za 15 minut.
Co on takiego wymyślił. Muszę się przebrać i umalować bo wyglądam okropnie. Po ubraniu się i umalowaniu usłyszałam dzwonek. Wzięłam torebkę i szybko zeszłam na dół. Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam Leona a za nim stojący motor. Trochę się przeraziłam.
-Hej.
-Hej wyglądasz ślicznie.
-Od kiedy jeździsz na motorze.
-Od paru tygodni takie nowe hobby. Idziemy?
-Tak.-zanim usiadłam na motor Leon przewiązał mi oczy i usiadłam przytulona do niego na motorze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz